• Data: 2024-11-10 • Autor: Paulina Olejniczak-Suchodolska
Mieszkam w domu jednorodzinnym, który nie ma odbioru technicznego. Chciałabym ten błąd naprawić, ale czy jeszcze mogę ubiegać sie o odbiór w normalnym trybie? Mam problem z kierownikiem budowy. Odsyła mnie do Inspektora Nadzoru Budowlanego w starostwie. Obawiam się kar legalizacyjnych. Posiadam pozwolenie na budowę z 2007 r., dziennik budowy, w którym wpisy dokonywał początkowo kierownik budowy, później ja jako inwestor, późniejsze wpisy po 2007 r. nie mają pieczątek kierownika, ostatni wpis jest z końca 2019 r. W dzienniku nie ma już miejsca na dokonanie nowych wpisów. Dokumentacja budowy domu posiada wszystkie inne wymagane pozwolenia. Posiadam powykonawcze oświadczenie kierownika robót elektrycznych i inwentaryzację geodezyjną z 2017 oraz zleciłam kolejną, ponieważ ta była już za stara, nieaktualna. W 2022 zleciłam badanie wody (dom posiada studnię głębinową) i przegląd instalacji dymowych i wentylacyjnych. Dom ma nadany numer porządkowy z 2016 r. Największym problemem jest kierownik budowy, rozmawiałam z nim tylko przez telefon. Próbowałam nawiązać współpracę z innym kierownikiem, jednak w małych miejscowościach oni się znają i nie chcą sobie wchodzić w drogę. Utknęłam w martwym punkcie. Proszę o radę, jak doprowadzić do odbioru technicznego mojego domu.
Zacząć należy od tego, że obecnie w świetle prawa mieszka Pani na placu budowy. Nie ma bowiem odbioru budynku. A zatem dopuszcza się Pani samowoli budowlanej, bo na placu budowy mieszkań nie wolno. Kara grzywny za samowolę jest wysoka, do tego dochodzi wysoka opłata legalizacyjna.
Na całe szczęście można dokonać po latach odbioru budynku, ale trzeba dochować formalności. Całe szczęście nie wygasa decyzja o pozwoleniu na budowę, jeśli budowa została rozpoczęta przed upływem 3 lat od dnia, w którym decyzja o pozwoleniu na budowę stała się ostateczna. Art. 37 ust. 1 Prawa budowlanego stanowi bowiem: „Decyzja o pozwoleniu na budowę wygasa, jeżeli budowa nie została rozpoczęta przed upływem 3 lat od dnia, w którym decyzja ta stała się ostateczna lub budowa została przerwana na czas dłuższy niż 3 lata”. Kluczowe jest zatem, by miała Pani dowód na to, że nigdy na okres dłuższy niż 3 lata budowy nie przerwano. Może ten przegląd z 2022 r. zostanie uznany jako dowód na tę okoliczność – taką nadzieję trzeba mieć, inaczej wygaśnie Pani nawet pozwolenie na budowę, a to jest najgorszy scenariusz, bo ma Pani samowolę i może spotkać się nawet z nakazem rozbiórki, jeśli urząd nie zgodzi się na kosztowną legalizację. Na cale szczęście na legalizację zwykle się godzą, ale jak Pani wie – koszt legalizacji domu to po prostu ogromne kwoty.
Nie ma co dalej zwlekać z odbiorem domu. Powinna Pani dostarczyć wymagane dokumenty i doprowadzić do odbioru budynku. Najważniejszy dokument to dziennik budowy. Kluczowe wpisy to jednak te pochodzące od kierownika budowy i tutaj kluczowe by Pani miała jakiś wpis w okresie ostatnich 3 lat, nie doszło do wygaśnięcia pozwolenia na budowę (chyba że urząd uzna te przeglądy za dowód, że pozwolenie nie wygasło, a jest na to szansa, ale bezpieczniej jest mieć wpis kierownika budowy, tak aby wykazać, że nigdy nie było 3 lat przerwy we wpisach kierownika budowy w dzienniku budowy. Oprócz tego do odbioru potrzebuje Pani:
Oczywiście z budynku należy usnąć wszystkie ślady świadczące o tym, że ktoś w nim kiedykolwiek mieszkał – ma wskazywać na dopiero przygotowany do odbioru, nie jako już wykorzystywany bez odbioru do zamieszkiwania.
Nie ma gwarancji, że żaden „życzliwy” sąsiad nie doniesie, ale wówczas po prostu trzeba się liczyć z legalizacją i nikt nie da Pani gwarancji, że do tego nie dojdzie. Wszak zawsze można wnioskować o rozłożenie opłaty na raty czy nawet jej umorzenie ze względy na ważny interes strony lub interes publiczny. Zaś dalsze uchylanie się od próby uzyskania odbioru tylko potęguje skalę problemów.
Co do tego, że skończyły się strony w dzienniku, to wystarczy przecież zawnioskować w urzędzie o kolejny tom dziennika budowy.
Proszę też pamiętać, że jeśli kierownik budowy nie pójdzie z Panią na współpracę, a na Panią nałożona zostanie opłata legalizacyjna plus dojdą koszty związane z legalizacją, w której będzie musiał pomóc inny kierownik budowy (a to znów koszty) to ma Pani prawo żądać odszkodowania od obecnego kierownika budowy. Musi mu Pani uświadomić, że to on odpowiada względem Pani za właściwe prowadzenie dziennika budowy, jego stan oraz przechowywanie na terenie budowy oraz za prowadzenie go tak, by z dokonywanych wpisów wynikała kolejność zdarzeń i okoliczności. Nadto ponosi on nie tylko odpowiedzialność cywilno-prawną, ale i zawodową. Ja zalecam wezwać go pisemnie (listem poleconym za potwierdzeniem odbioru) do niezwłocznej realizacji obowiązków, których zaniedbał – dokonania brakujących wpisów, tak by wykazać brak przerwy przez 3 lata ciągiem (na nowym tomie, jeśli brak miejsca) i zgłoszenia budynku do odbioru – wyznaczając mu termin, dodając, że brak zastosowania się do wezwania postukuje wystąpieniem do sądu cywilnego o odszkodowanie i zawiadomieniem izby zawodowej (Polska Izba Inżynierów Budownictwa), która może go pozbawić uprawnień. Może Pani wskazać, że jeśli brak współpracy poskutkuje nałożeniem na Panią opłaty legalizacyjnej i grzywny, powiększy Pani swoje roszczenia odszkodowawcze. Zwykle takie ostre postawienie sprawy pomaga i kierownik budowy doprowadza dokumentację i odbiór do końca. Jeśli odmówi, nie pozostaje nic innego jak współpraca z innym, nawet spoza miejsca zamieszkania i nawet kosztem legalizacji i grzywny, gdyby organ uznał, że budowa została na 3 lata przerwana, a pozwolenie na budowę wygasło, a wobec obecnego kierownika budowy wysunięcie pozwem roszczenia o odszkodowanie i złożenia skargi do izby zawodowej.
Jak widać, nie ma jednej dobrej ścieżki, tym bardzie nie ma gwarancji, że uniknie Pani opłaty legalizacyjnej i grzywny, ale dalsza bierność tylko generuje ryzyko donosu i zajęcia się sprawą przez nadzór z urzędu.
Wysokość opłaty legalizacyjnej wynika z ustawy – Prawo budowlane. Stawka opłaty (s) zgodnie z art. 59f ust. 2 wynosi 500 zł, jednak do obliczenia opłaty legalizacyjnej podlega ona pięćdziesięciokrotnemu podwyższeniu (art. 49d ust. 1 pkt 1), czyli wynosi 25 000 zł (500 x 50).
Współczynniki kategorii obiektu (k) i współczynniki wielkości obiektu (w) zostały zamieszczone w załączniku (tabeli) do ustawy – Prawo budowlane i wielkość ich jest zależna od tego, jakiego obiektu budowlanego dotyczy postępowanie legalizacyjne. Poniżej wzór ustalający wysokość opłaty legalizacyjnej budynku mieszkalnego jednorodzinnego:
Zatem opłata legalizacyjna obiektu budowlanego stanowiącego budynek mieszkalny jednorodzinny będzie wynosiła 50 000 zł. Przy czym opłata legalizacyjna nie podlega egzekucji, a nieuiszczenie jej w terminie prowadzi do wydania decyzji nakazującej rozbiórkę obiektu budowlanego.
Utrudniona współpraca z kierownikiem budowy
Pan Marek posiadał dom jednorodzinny, w którym mieszkał od kilku lat. Niestety, nie zadbał wcześniej o odbiór techniczny budynku, a głównym problemem okazał się brak współpracy z pierwotnym kierownikiem budowy. Kierownik nie był zainteresowany zakończeniem formalności, unikał kontaktu i nie chciał podpisać oświadczeń potrzebnych do odbioru technicznego. W efekcie Pan Marek musiał poszukać nowego kierownika budowy, co wiązało się z koniecznością skompletowania brakujących dokumentów i dodatkowych kosztów związanych z legalizacją budowy.
Zmiana prawa budowlanego po latach
Pani Anna rozpoczęła budowę domu w 2005 roku, jednak nie doprowadziła do jego odbioru technicznego. W międzyczasie zmieniły się przepisy dotyczące wymogów odbioru budynków. Pani Anna, chcąc zakończyć formalności, napotkała trudności, ponieważ część dokumentacji nie spełniała nowych wymagań. Musiała zlecić dodatkowe badania i przeglądy techniczne oraz uzyskać nowe oświadczenia od specjalistów, co pozwoliło jej na pozytywne zakończenie procedury odbioru technicznego.
Legalizacja budowy po latach
Pan Jacek od 2008 roku mieszkał w domu jednorodzinnym, który zbudował na podstawie ważnego pozwolenia na budowę. Niestety, nie zadbał o terminowe zakończenie formalności i odbiór techniczny budynku. Po kilku latach, w wyniku kontroli Nadzoru Budowlanego, otrzymał wezwanie do legalizacji budowy, co wiązało się z koniecznością uiszczenia wysokiej opłaty legalizacyjnej. Pan Jacek, aby uniknąć nakazu rozbiórki, zebrał wszystkie brakujące dokumenty, zlecił inwentaryzację geodezyjną i przeprowadził niezbędne badania techniczne, co pozwoliło mu zakończyć sprawę z sukcesem.
Odbiór techniczny budynku po latach może być skomplikowany, zwłaszcza gdy brakuje wpisów w dzienniku budowy lub współpraca z kierownikiem budowy jest utrudniona. Kluczowe jest zebranie kompletnej dokumentacji, w tym oświadczeń specjalistów oraz przeglądów technicznych, aby uniknąć kar i legalizacji. Warto także pamiętać o nowych wymogach prawnych, które mogą wpływać na proces zakończenia formalności.
Oferujemy kompleksową pomoc prawną online i przygotowanie pism w zakresie odbioru technicznego budynków. Aby skorzystać z naszych usług, opisz swój problem w formularzu pod artykułem. Aby skorzystać z naszych usług, opisz swój problem w formularzu pod artykułem.
1. Ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane - Dz.U. 1994 nr 89 poz. 414
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Paulina Olejniczak-Suchodolska
Radca prawny, absolwentka Wydziału Prawa na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ukończyła aplikację radcowską przy Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Warszawie. Doświadczenie zawodowe zdobywała współpracując z kancelariami prawnymi. Specjalizuje się głównie w prawie gospodarczym, prawie pracy, prawie zamówień publicznych, a także w prawie konsumenckim i prawie administracyjnym. Obecnie prowadzi własną kancelarię radcowską oraz obsługuje spółki i instytucje państwowe.
Zapytaj prawnika