• Autor: Katarzyna Bereda
W granicy z sąsiadem po mojej stronie przy płocie, który ja postawiłem, rosną tuje i świerki w formie żywopłotu. Gałęzie przerastają na stronę sąsiada. Sąsiad przycina żywopłot je od swojej strony, nie informując mnie. To rozumiem, ale wszystkie ścięte gałęzie przerzuca na moją stronę bez mojej wiedzy. Czy jest to zgodne z prawem?
Zgodnie z treścią art. 150 Kodeksu cywilnego właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia.
Uprawnienia przyznane w art. 150 wynikają z zasady wyłączności (polegającej na możności zwalczania wszelkich ingerencji w prawo własności), stanowiącej fundament prawa sąsiedzkiego [zob. T. Dybowski, Ochrona własności w polskim prawie cywilnym (rei vindicatio – actio negatoria), Warszawa 1969, s. 65]. Należy podnieść, iż własność nieruchomości gruntowej rozciąga się na przestrzeń nad i pod powierzchnią ziemi (art. 143 KC). Przepis art. 150 KC rozstrzyga na korzyść własności nieruchomości, na którą przechodzą gałęzie, owoce i korzenie, konflikt z prawem własności drzew i krzewów stanowiących część składową nieruchomości wyjściowej (tak R. Czarnecki, w: Komentarz, 1972, t. I, art. 150, s. 405).
Zobacz też: Wysokie drzewa u sąsiada
W uzasadnieniu uchwały SN z 26.7.1972 r. (sygn. akt III CZP 45/72, OSNCP) sąd stwierdził, że „właściciel gruntu, nad którym zwisają gałęzie z cudzego gruntu, może albo tolerować istniejący stan rzeczy, jeżeli sąsiad z własnej inicjatywy nie usunie gałęzi, albo też wezwać sąsiada do ich usunięcia z tym skutkiem, że niezastosowanie się do tego wezwania upoważnia wspomnianego właściciela gruntu do obcięcia gałęzi i zachowania ich dla siebie. Przysługujące mu z mocy art. 150 KC uprawnienie może wykonać na swój koszt. Skoro więc ustawa w wyżej przedstawiony sposób określa zakres uprawnień właściciela gruntu, którego sferę własności naruszają zwieszające się z sąsiedniego gruntu gałęzie i przechodzące z tego gruntu korzenie drzew, to nie może on skutecznie domagać się, aby sąsiad własnym działaniem, a więc na swój koszt, dokonał usunięcia korzeni i gałęzi, gdyż tak daleko nie sięga obowiązek tego sąsiada. Obowiązek jego bowiem sprowadza się do znoszenia tego, że właściciel gruntu sąsiedniego postąpi z korzeniami i gałęziami w myśl art. 150 KC. Sankcją więc wobec bezczynności sąsiada jest tylko ustawowe upoważnienie właściciela gruntu sąsiedniego do usunięcia gałęzi oraz korzeni we własnym zakresie i zachowania ich dla siebie”. Uprawnienie do usunięcia gałęzi i owoców powstaje więc wówczas, gdy właściciel nieruchomości sąsiedniej został wezwany do ich usunięcia, lecz nie uczynił tego w wyznaczonym terminie. Uprawnienie to realizowane jest przez właściciela nieruchomości, nad którą zwieszają się gałęzie lub owoce na własny koszt (odmiennie S. Rudnicki, Komentarz). Właściciel nieruchomości, wykonując swe uprawnienie, przywraca stan zgodny z prawem bez konieczności angażowania organów państwa. Jest to więc specyficzny przypadek samopomocy.
Przeczytaj też: Wysokość drzew przy ogrodzeniu
Z uwagi na powyższe, chcąc dokonać obcięcia gałęzi należących do Pana krzewu, sąsiad w pierwszej kolejności powinien wezwać Pana do ich samodzielnego usunięcia. Dopiero po bezskutecznym upływie terminu zyskuje on uprawnienie do ich wycięcia. Z uwagi na to, jeżeli sąsiad nie wezwał Pana do dobrowolnego obcięcia gałęzi, ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą za swoje przedwczesne (i przez to bezprawne) działanie (tak też trafnie G. Karaszewski, w: M. Balwicka-Szczyrba, G. Karaszewski, A. Sylwestrzak, Sąsiedztwo, s. 116).
Istotną kwestią jest także to, czy niniejszy krzew nie znajdował się na granicy gruntów, o czym Pan wspomniał, gdyż wówczas wzajemne prawa i obowiązki sąsiadów związane z korzystaniem i zarządem należy rozstrzygać na podstawie przepisów o współwłasności ułamkowej (daje do tego wątłą podstawę art. 154; por. J. S. Piątowski, w: System Prawa Cywilnego, t. II, s. 150). Nie pozostaje to w sprzeczności ze stanowiskiem, że drzewo w takim przypadku stanowi części składowe obu tych gruntów w odpowiedniej części wyznaczonej przez samą granicę (tak G. Karaszewski, jw., s. 117, 195). Drzewo znajduje się na granicy, gdy jego pień przecina granica lub choćby jeden z kilku pni znajduje się na gruncie sąsiednim. Wzajemne relacje między nimi powinny być wówczas rozstrzygane na podstawie przepisów o współwłasności (o zarządzie), a nie na podstawie art. 150 (por. J.S. Piątowski, jw., s. 147, który trafnie wyklucza w tym przypadku zastosowanie art. 150).
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Katarzyna Bereda
Adwokat, absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego – pracę magisterską napisała z prawa pracy. Podczas studiów odbyła liczne praktyki, zarówno w sądach, jak i w kancelariach adwokackich. Aplikację adwokacką rozpoczęła w 2015 roku. W marcu 2018 roku przystąpiła do egzaminu zawodowego, uzyskując jeden z najlepszych wyników w izbie zielonogórskiej i w konsekwencji kończąc aplikację adwokacką z wyróżnieniem. Specjalizuje się w prawie rodzinnym, cywilnym, zobowiązaniach, prawie spadkowym, prawie gospodarczym i spółkach prawa handlowego.
Zapytaj prawnika