• Autor: Mateusz Rzeszowski
Urząd gminy wyremontował drogę gminną gruntową (droga polna). Nawierzchnia jest wykonana z tłucznia i gliny. Wzdłuż drogi zrobiono odwodnienie – rów głębokości 0,5 m wyłożony betonowymi płytami. Z tego wynikł problem. Odwodnienie i część drogi nie mieści się w pasie drogowym. Według pomiarów geodety część mojej działki została zabrana pod budowę. W jednym miejscu jest to 2 m, w innym 1,5 m. Zostałam całkowicie odcięta od swojej działki przez rów odwadniający. Dodatkowo w poprzek drogi położono kręg, poprzez który odprowadza się wodę na moją drugą działkę, podtapiając ją, a tam znajduje się las. To teren górski, gdzie przy każdej burzy rów odwadniający (znajdujący się na mojej działce) zamienia się w rwący potok, a w moim lesie obsuwa się ziemia. Nigdy nie odprowadzano tu wody tylko w innym miejscu, ale zostało zasypane. Prace wykonano bez mojej wiedzy i zgody. Co mogę z tym zrobić? To miała być ścieżka rowerowa, ale urząd gminy nie potrafi określić, czym jest obecnie ta droga. Czy gmina może przekształcić bez żadnych pozwoleń drogę gminną w ścieżkę pieszo-rowerową? Na dołączonych zdjęciach widać m.in. oberwany fragment mojej działki i szkody wyrządzone przez wodę. Kto odpowiada za taki stan rzeczy, urząd gminy czy wykonawca drogi?
Zacznę od tego, że odpowiedzialność za inwestycję (budowę drogi) ponosi co do zasady inwestor, czyli w tym przypadku urząd gminy. W pierwszej kolejności odniosę się do kwestii wkroczenia w granice Pani nieruchomości przez część urządzeń drogowych. Otóż, kwestię nieumyślnego przekroczenia granic nieruchomości przy budowie drogi wraz z urządzeniami drogowymi (a za takie należy uznać rów odwadniający), reguluje art. 151 Kodeksu cywilnego (K.c.), zgodnie z którym:
„Art. 151. Jeżeli przy wznoszeniu budynku lub innego urządzenia przekroczono bez winy umyślnej granice sąsiedniego gruntu, właściciel tego gruntu nie może żądać przywrócenia stanu poprzedniego, chyba że bez nieuzasadnionej zwłoki sprzeciwił się przekroczeniu granicy albo że grozi mu niewspółmiernie wielka szkoda. Może on żądać albo stosownego wynagrodzenia w zamian za ustanowienie odpowiedniej służebności gruntowej, albo wykupienia zajętej części gruntu, jak również tej części, która na skutek budowy straciła dla niego znaczenie gospodarcze.”
Zobacz też: Utwardzenie drogi gminnej
Jak wynika z cytowanego przepisu, może żądać Pani, ażeby gmina wypłacała Pani wynagrodzenie za zajęcie części nieruchomości, bądź nawet ją od Pani odkupiła. Co więcej, omawiany przypadek dotyczy wyłącznie sytuacji, w której nie ma mowy o winie umyślnej przy przekraczaniu granic Pani nieruchomości. Jeśli natomiast droga została zrealizowana zgodnie z planami i już z nich wynikało, że nie będzie mieścić się w granicach posiadanej przez gminę nieruchomości, można rozważyć, czy nie mamy do czynienia z umyślną winą po stronie inwestora. W takim przypadku zastosowanie znajdzie przepis art. 222 § 1 K.c., zgodnie z którym:
„Art. 222. § 1. Właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą.
§ 2. Przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń.”
Innymi słowy, może Pani w oparciu o omawiany przepis żądać usunięcia urządzeń (rowu odwadniającego i jezdni) z Pani nieruchomości.
Przeczytaj też: Odwodnienie drogi dojazdowej
Przechodząc teraz do kwestii szkód wyrządzanych budową drogi oraz jej odwodnieniem, którego odpływ znajduje się na Pani działce – może Pani w pierwszej kolejności żądać naprawienia wszystkich szkód w oparciu o ogólne przepisy dotyczące odpowiedzialności odszkodowawczej. Jak wynika bowiem z art. 415 K.c.:
„Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.”
Budowa odpływu wód opadowych na Pani nieruchomość, sprzeczna jest także z przepisami ustawy – Prawo wodne. Zgodnie bowiem z jej art. 234:
„Art. 234. 1. Właściciel gruntu, o ile przepisy ustawy nie stanowią inaczej, nie może:
1) zmieniać kierunku i natężenia odpływu znajdujących się na jego gruncie wód opadowych lub roztopowych ani kierunku odpływu wód ze źródeł – ze szkodą dla gruntów sąsiednich;
2) odprowadzać wód oraz wprowadzać ścieków na grunty sąsiednie.
2. Na właścicielu gruntu ciąży obowiązek usunięcia przeszkód oraz zmian w odpływie wody, powstałych na jego gruncie na skutek przypadku lub działania osób trzecich, ze szkodą dla gruntów sąsiednich.
3. Jeżeli spowodowane przez właściciela gruntu zmiany stanu wody na gruncie szkodliwie wpływają na grunty sąsiednie, wójt, burmistrz lub prezydent miasta, z urzędu lub na wniosek, w drodze decyzji, nakazuje właścicielowi gruntu przywrócenie stanu poprzedniego lub wykonanie urządzeń zapobiegających szkodom, ustalając termin wykonania tych czynności.
4. Nakaz, o którym mowa w ust. 3, nie zwalnia z obowiązku uzyskania pozwolenia wodnoprawnego albo dokonania zgłoszenia wodnoprawnego, jeżeli są wymagane.
5. Postępowania w sprawie decyzji, o której mowa w ust. 3, nie wszczyna się, jeżeli upłynęło 5 lat od dnia, w którym właściciel gruntu sąsiedniego dowiedział się o szkodliwym oddziaływaniu na jego grunt.”
Zobacz również: Droga przez las
Cytowany przepis wprowadza wyraźny zakaz odprowadzania wód na grunty sąsiednie. Tymczasem, jak wynika z Pani opisu oraz dokumentacji fotograficznej, stworzony został szczelny system odprowadzania wody opadowej z jedni, którego odpływ umieszczono na Pani nieruchomości. Dlatego też, oprócz roszczeń odszkodowawczych, może zgłosić Pani odpływ, jako niezgodny z prawem, żądając jego usunięcia.
Co więcej, omawiany przepis obwarowany jest odpowiedzialnością karną. Zgodnie bowiem z art. 478 pkt 1) Prawa wodnego – kto wbrew przepisowi art. 234 ust. 1 zmienia kierunek i natężenie odpływu znajdujących się na jego gruncie wód opadowych lub roztopowych lub kierunek odpływu wód ze źródeł, lub odprowadza wody, lub wprowadza ścieki na grunty sąsiednie, podlega karze grzywny.
Pozostaje jeszcze kwestia dojazdu na Pani nieruchomość. Tu wiele zależy od charakteru prawnego drogi. Co do zasady, wątpliwe prawnie jest działanie gminy zmierzające do odcięcia od dostępu do nieruchomości rolnych i leśnych właścicieli nieruchomości położonych w pobliżu Pani lasu. Tym niemniej, jak sama Pani wskazała, urząd gminy nie potrafi w chwili obecnej podać statusu drogi. Jeśli nie doszło nadal do formalnej zmiany jej statusu na szlak pieszo-rowerowy, możliwe jest żądanie budowy zjazdu na Pani nieruchomość w miejscu, w którym wcześniej znajdował się zjazd z drogi. Wynika to z przepisów ustawy o drogach publicznych, a w szczególności z jej art. 29 ust. 2:
„Art. 29. 1. Budowa lub przebudowa zjazdu należy do właściciela lub użytkownika nieruchomości przyległych do drogi, po uzyskaniu, w drodze decyzji administracyjnej, zezwolenia zarządcy drogi na lokalizację zjazdu lub przebudowę zjazdu, z zastrzeżeniem ust. 2.
2. W przypadku budowy lub przebudowy drogi budowa lub przebudowa zjazdów dotychczas istniejących należy do zarządcy drogi.
3. Zezwolenie na lokalizację zjazdu, o którym mowa w ust. 1, wydaje się na czas nieokreślony, z zastrzeżeniem ust. 5. W zezwoleniu na lokalizację zjazdu określa się miejsce lokalizacji zjazdu i jego parametry techniczne, a w zezwoleniu na przebudowę zjazdu – jego parametry techniczne, a także zamieszcza się, w przypadku obu zezwoleń, pouczenie o obowiązku:
1) przed rozpoczęciem robót budowlanych:
a) dokonania czynności wymaganych przepisami ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane,
b) uzyskania zezwolenia zarządcy drogi na prowadzenie robót w pasie drogowym;
2) uzgodnienia z zarządcą drogi projektu budowlanego zjazdu – o ile projekt budowlany jest wymagany.
4. Ze względu na wymogi wynikające z warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne, zarządca drogi może odmówić wydania zezwolenia na lokalizację zjazdu lub jego przebudowę albo wydać zezwolenie na lokalizację zjazdu na czas określony.
5. Decyzja o wydaniu zezwolenia na lokalizację zjazdu, o którym mowa w ust. 1, wygasa, jeżeli w ciągu 3 lat od jego wydania zjazd nie został wybudowany.
6. Budowa lub przebudowa zjazdu na podstawie zezwolenia, o którym mowa w ust. 1, nie wymaga uzyskania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu.”
Przeczytaj również: Czy gmina ma obowiązek wykupić drogę
Jeśli jednak nie funkcjonował wcześniej jeden zjazd na Pani nieruchomość, a jedynie nie było utrudnienia w postaci murowanego rowu odwadniającego i mogła zjeżdżać Pani na nieruchomość w dowolnym miejscu, obawiam się, że konieczne jest wystąpienie o zezwolenie na lokalizację zjazdu we wskazanym przez Panią miejscu i jego samodzielna budowa.
Reasumując, może Pani w chwili obecnej dochodzić od gminy roszczeń w oparciu o przepisy prawa cywilnego – w związku z bezprawnym zajęciem pasa Pani nieruchomości, jak również odszkodowania z tytułu zniszczeń dokonanych budową drogi oraz jej odwodnieniem. Dodatkowo, może żądać Pani usunięcia odpływu z Pani nieruchomości, zarówno na gruncie cywilnym, jak i w oparciu o przepisy ustawy – Prawo wodne, w toku postępowania administracyjnego. Co więcej, jeśli droga zachowała status drogi publicznej i wcześniejszy zjazd z drogi został zlikwidowany, może żądać Pani jego przywrócenia w oparciu o przepisy ustawy o drogach publicznych. Jeśli zaś zlikwidowano drogę na rzecz szlaku pieszo-rowerowego, sugerowałbym przesłanie – wraz z właścicielami sąsiednich nieruchomości różnych i leśnych – petycji do gminy o ponowną zmianę statusu drogi, co powinno być najszybszym sposobem wyprostowania sytuacji.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Mateusz Rzeszowski
Absolwent prawa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Specjalizuje się w prawie zamówień publicznych oraz obsłudze prawnej firm. Zajmuje się również sporządzaniem projektów umów, uchwał, regulaminów, polityk oraz innych aktów. Jednocześnie, posiada także szerokie zainteresowania w innych dziedzinach prawa, pozwalające na udzielanie porad w zróżnicowanych stanach faktycznych i prawnych.
Zapytaj prawnika